Praktyczny sprzęt i zestaw survivalowy. Dane: zasięg 27776 | czas trwania 10m 54s | ocena 154 | to też może was zaciekawi, Ząbki, Marki, Kobyłka, Wołomin – Sushi.

- Sami oceńcie czy mają racje, zobaczcie i zapoznajcie się.
- Nóz powinien być ostry i wytrzymały jak już. 
- pałatka saperka pancerwafle 0.5 l czystej tyle!!!
- Gdzie można kupić takie tabletki do odkarzania wody?
- ja mam identyczny telefon
- Się chłopaczka czepiacie barany. Ważne że przed tv nie siedzi tylko coś robi. Ciekawe czy wy od razu tacy PRO byliście -"zapomniał wół jak cielęciem był". Może i racja ze nie wszystko mu jest niezbędne i czegoś brakuje, ale nauczy się w trakcie kolejnych wypraw. W przetrwaniu nie chodzi o sprzęt tylko o determinację, chłopak dobrze gada. Jakby wziął np figurkę Matki Boskiej i modlenie się do niej pomogło by mu przetrwać to Ja jestem "za". Cwaniaczki się znaleźli od krytyki.
Teoria teorią a w praktyce zawsze inaczej wychodzi. Brodacz jeśli nie znasz przynajmniej 10 sposobów na wykorzystanie gwoździa toś dupa nie survivalowiec.
- Film nie powinien nazywać się "Praktyczny sprzęt i zestaw survivalowy", a raczej "Mam w domu pare gadżetów, którymi chciałem się pochwalić, chodźcie zobaczyć. Po co CI tyle źródeł ognia, gwoździe itp. Najbardziej rozwala mnie to drewno, chcesz brać drewno do lasu?
- Ta saperka jest do kitu. Kup bracie natowską albo WP. Latarka lepsza czołówka. Nie masz najważniejszego- gdyby wysiadł mi samochód na pustkowiu to zamienił bym cały twój majdan na jedną butelkę wody i wafelka.
- Spoko materiał ale z jednej strony za dużo tego, a z drugiej za mało ;d Telefon jest okej jak idziesz do lasu na spacer ale jak chcesz mieć sprzęt survivalowy i koniecznie telefon to kup satelitarny bo jak zadzwonisz z środka lasu bez zasięgu? :) Poza tym brak manierki (ale już ktoś przypomniał), nie masz puszki przetrwania (co zrobisz jak stracisz swój plecak i worek z dobytkiem?). W ogóle masz latarkę, a nie masz zapasowych baterii? Jeżeli chodzi o apteczkę to jak najbardziej przydadzą się lekarstwa nawet w małych ilościach - bądźmy poważni!  Jeden z was złamie lub rozetnie nogę/rękę, zatruje się, złapie go rozwolnienie, zasłabnie, coś go dziabnie a tu psikus - mamy tylko bandaże... Gdzie nadmanganian potasu? Gdzie coś przeciwbólowego czy na rozwolnienie - poważnie? No i gdzie penceta? - jak usuniesz ciało obce? Świeczkę zastąp bądź dodaj do niej palnik alkoholowy i weź też trochę alkoholu (ma różne zastosowania). Weź puszkę i zrób z niej naczynie - kubek to za mało, poza tym z puszki zrobisz sobie kominek w razie potrzeby, a i sama puszka ma wiele zastosowań... No i gdzie zegarek? Co jak zepsuje Ci się telefon? Gdzie mapa? (warto chociaż o niej wspominać). Gaz pieprzowy jest okej, gorzej jak psikniesz pod wiatr... Gdzie zapasowy nóż (ten możesz zgubić)? Nie czepiam się ale zawsze należy pamiętać, że jak idzie się bawić w (poważny) survival to trzeba być gotowym na dłuższą i bardziej niebezpieczną niż planowano podróż. Pomyśl czego Ci brakuje, a w razie braku miejsca wyrzuć część podpałek - masz ich zbyt dużo, a las naprawdę potrafi pomóc sam z siebie... Potem pozbądź się piły lub łopaty... Co do kompasu, to tak może wyglądać różnie jak wszystko - widać, że się stresowałeś i nie do końca wiedziałeś co gadasz ale spokojnie :) Apropo sprzętu (w tym wypadku latarki) cena to nie wszystko bo można i ze zwykłej latarki zrobić wodoodporną jeżeli umie się improwizować. Na koniec napisze, że nie wiem po co Ci tyle lin - moje pierwsze skojarzenie to noże kuchenne - każdy do czego innego czy jak?  Pozdrawiam i życzę udanych wypraw - Piwko :)
- Nie lubię hejterstwa ale:
1. Po co ci gwoździe??
2. Sucha podpałka? Serio?
3. Jeśli wygodnie ci mieć taką linę to używaj. Ja bym brał o wiele cieńszą.
4. Widziałem te saperki na Allegro. Raczej bałbym się o swoje życie używając tego jako czekana. 
5. Nie wziąłeś sobie nic co by cie ochroniło przed deszczem. 

Podsumowując: wywal gwoździe, saperki i podpałki i weź coś co cię ochroni przed deszczem. Folia NRC też nie zaszkodzi. Oczywiście ty sobie chodź jak chcesz, ja mam po prostu takie zdanie o twoim filmie. 
- Słuchajcie, ja na tym stole widzę śmietnik. No bez urazy ale tak to widzę i brakuję mi tutaj jednej podstawowej rzeczy. A mianowicie podręcznika do survivalu. Ja nie rozumiem, czy to jest taki kur.. ogromny dla was wstyd, kupić sobie takowy podręcznik i pokazać go jako dobre kompendium wiedzy? Wszyscy z dupy powyskakiwaliście z oprogramowaniem survival w głowie?! Osoby które zaczynają przygodę z survivalem, powinny zacząć od TEORII, a dopiero potem przejść do praktyki. I tak jest w każdym innym przypadku, czy to będzie wędkarstwo, czy prawo jazdy. Uwierzcie mi, że nie dowiecie się tylu istotnych informacji na YT, czy ogólnie w necie co z książki. Co roku, cwaniaczki ze sklepów survivalowych,myśliwskich oraz militarnych, zacierają rączki. Wiosenny szał zakupów beznadziejnych! Na początek to najtańszy ciuch przetrzyma wasze wyprawy i sprzęt tani da radę. To ma wam tylko pomóc, bo w survivalu liczy się wiedza, samozaparcie i technika działania a nie to czy masz nóż "MADE IN CHINA" czy firmy X extra mocny ze stopu tytanowego. Prawdziwy survival to nie miejsce na lans dla lamusków, którzy mają drogi sprzęt a gówno wiedzą i jeszcze mniej umieją. Wracając do filmu, po jaki uj wam nóż wielofunkcyjny z nożyczkami pilniczkiem, korkociągiem i Bóg wie jeszcze z czym. To jest narzędzie, dobre do domu a nie na wyprawę :) po co wam na pierwszy raz lina wspinaczkowa 30metrów KUR..! 10m o śr.10mm i wsio jeśli już! Po co wam latarka i to ręczna? :) czołówka jeśli już, po co wam namiot? po co wam materac dmuchany? zwykły tarp i karimata wystarczy! Ja w tym co leży na stolę, widzę brak wiedzy jakiejkolwiek. Wybacz kolego ale telefon jest tutaj najmniej istotny.  Jeśli zamierzasz dalej robić takie z dupy zakupy to bądź chociaż mądry i wynajmij sobie murzyna tragarza!  Ja od siebie zachęcam do niezwykle ciekawej lektury Petera Darmana, Podręcznik Survivalu. (Może być innego autora) 
- Coraz więcej ludzi na YT zajmuje się tą tematyką i to bardzo dobrze. :)
Zauważmy jednak, że to sprzęt do fajnej wyprawy, a nie survivalowy. Survival to minimalizm i bardziej stan umysłu, niż tony sprzętu, a najlepszym zestawem surivalowym jest ten który akurat mamy przy sobie. Nikomu nie umniejszam i nie próbuje obrazić (sam mam też trochę różnych pierdół w domu naskładane), ale survival jest wtedy, kiedy bierzemy w kieszeń nożyk, krzesiwo, a w plecak bidon czy manierkę i zapieprzamy do lasu. 
Pozdrawiam
- Przydatny film pod względem opisania poszczególnych rzeczy itd. Jednak za dużo tych wszystkich wynalazków. Co do planowanej wyprawy to spoko, jednak prawdziwy survival jest wtedy gdy będziemy potrafili przeżyć beż tych gadżetów. Pewien facet "tracker camp" konkretnie do tego tematu podchodzi tworząc samemu prymitywne narzędzia itd. Pozdro
- super prezentacja :) ... tylko jedna tak jakby rada ... nie potrzebna ta sucha rozpałka w takich ilościach zbyt dużo miejsca zajmuje :) .. ale ogólnie git :) ... palec w górę :)
- a gdzie manierka ? 
- Nowy film już jest, dziękuję za obejrzenie reklam i zapraszam na moją stronę internetową: www.militaria-hobby.eu